Słyszałem, że po opuszczeniu pałacu przez małżonkę pana D. poginęły różne rzeczy. Papiery z ułaskawieniami kolegów pana D., aneks do umowy WSI, obrazy, serwetki i obrusy.
Obraz, normalnie rekord świata, "Gęsiarka" wart na aukcji 12 tysi.
Ponad to, w maju 2010 jak żona pana D. opuszczała pałac z naręczami orderów orła białego, było widać tragarzy podjeżdżających po jakieś papiery z biura pana Olszewskiego. To taki gość z brwiami jak stalin, i dlatego idol pewnych braci.
Aha, jeszcze się spytam, czemu pani, żona pana D. aktualnie usadzonego i jeszcze nie ułaskawionego, okłamała pół społeczeństwa przy wyborach jej ojca, mówiąc, że kocha swoją rodzinę?. Z tego co pamiętam, dzisiejsza żona pana D., przez kilka lat wmawiała swojemu pierwszemu mężowi, że mają wspólną córkę, co się okazało nieprawdą.
Ciekawe, że żona pana D. donosiła w Unii Europejskiej na państwo polskie.
A w sumie to mnie to nie ciekawi, ja wiem, że ona zakłamana jak cały pis.
Pis, gdzie blogerzy muszą tłumaczyć słowa ministra tak żeby zachód zrozumiał:)
I PiS, który myśli, że Kempa jest mądrzejsza od Rzeplińskiego, no paradne:)
Grzegorz
pees. głupoty będą kasowane jak na normalnych patriotycznych blogach. Uczę się od Was patrioci:)